Prosta pizza amerykańska, udająca włoską, udająca hawajską, z kiełbasą surową polską zamiast szynki :-) A jaka pyszna!
Za oknem tak śnieży, że nawet sąsiad z ulicy – stary dziadziuś, który codziennie wyprowadza na spacer swojego małego, białego pieska wygląda jakby na złość pogodzie ciągnął za sobą tylko samą smycz. Paskudnie wieje, więc z szaleństw na dworze nici.
“Mamoooo, mamoooooooo! Proszę, zróbmy pizze..”. Na odpowiedź nie czekają długo, bo przepis jest bardzo prosty a w taki dzień jak dziś kombinowanie co zrobić na obiad to dla mnie za dużo . “Dobra! Robimy! Z czym chcecie?”. Chcą hawajską, ale w domu tylko puszka z ananasem. Jest za to kawałek kiełbasy surowej polskiej, od tygodnia zalegający w lodówce. OK. Będzie “hawajska” 😉
Przepis pochodzi z książki “Betty Crocker’s Italian Cooking”, więc jak przystało na tą amerykańską marke – musi być prosty! Co prawda same przepisy pochodzą od włoskiego szefa kuchni Antonio Cecconi, ale czy faktycznie typowa, włoska pizza trafiłaby do masowo produkowanej książki kucharskiej na rynek północnoamerykański? Nie sądze. To raczej kompromis pomiędzy pizzą włoską i podniebieniem amerykańskim. Mi odpowiada. To pizza na cienkim cieście, z lekko chrupiącymi bokami. Smaczna z samym sosem pomidorowym i serem, ale jest również w stanie udźwignąć sporą ilość dodatków. Serio trudno ją zepsuć.
Składniki na duża, płaską blachę ( taką do ciasteczek) (zmodyfikowałam tylko ilość mąki, bo za nic w świecie takiej ilości jak w oryginalnym przepisie moja pizza nie chciała przyjąć) :
2 opakowania suchych drożdży ( regular active dry yeast) – 2 opakowania to 4 i pół łyżeczki drożdży ze słoika
1 szklanka ciepłej wody (mniej więcej 40C)
2 do 2 i 1/3 szklanki mąki
2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki cukru
Drożdże rozpuścićw ciepłej wodzie. Dodać połowę mąki i pozostała składniki. Stopniowo dodawać resztę mąki do momentu kiedy ciasto nie będzie się kleić, będzie dobrze wyrobione i sprężyste. Tak wyrobione ciasto włożyć do natłuszczonej miski. Przewrócić by było minimalnie pokryte oliwą z każdej strony. Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 20 minut. Autor przepisu sugeruje po tym czasie delikatnie zbić nadmuchane ciasto, przykryć i włożyć do lodówki na 2 do 24 godzin ale wrodzony brak cierpliwości każe mi pomijać ten krok. Ciasto wędruje na blachę po 20 minutach. Smaruje je sosem pomidorowym (zazwyczaj gęsty przecier pomidorowy, czyli passata + sól, oregano, bazylia) , układam ulubione dodatki i piekę w 425F przez 15-20 minut.
Smacznego!
KOMENTARZE